Ciekawy dzień dziś nastał. Mroźno, same dobre wiadomości, ale pewnie w szkole wszystko się zmieni, humorek się zepsuje........ Wczoraj wyprawiałam 18 urodziny. Byli na nich: ciocia z wujkiem, ciocia z mężem i dwiema córkami (czyli moimi siostrami), babcia, rodzice i brat. Było bardzo przyjemnie. Jedzenia było tyle, że nie mogłam się zdecydować, co włożyć na talerz, aby później nie żałować, że nie zjadłam tamtego. Ale dosyć o tym. Podsumowując atmosfera była wspaniała. Ja oczywiście nie tknęłam alkoholu. Jakoś nie miałam ochoty. No i wiadomość, która dzisiaj nadeszła niespodziewanie....... Dotyczy ona mojego kumpla z blogu i gg. Jest fajnym chłopakiem w moim wieku, jednym słowem filozof, i to prawdziwy. Podoba mi się styl jego wypowiedzi i jego mentalność. A więc do rzeczy, dziewczyno. Otóż dowiedziałam się, że za kilka dni będzie w mojej wiosce. Jakie to ekscytujace. Ja znam go z opowieści dobrej koleżanki (to jej brat cioteczny), on mnie nie zna w ogóle. Między nami istnieje pewna nić, która lekko się chybocze na wietrze. On lubi rozmyślać o życiu, ludziach, Bogu, itp. O wielu sprawach, które nurtują Jego duszę, ja tak samo. To nas trochę zbliża do siebie wewnętrznie (duchowo). Szczerze mówiąc nie chciałabym Go poznać na żywo, a może jednak chciałabym? Myślę, że jeżeli coś, to tylko trochę. Nie chodzi mi o wygląd, miny, chodzi mi wyłącznie o wnętrze. W końcu to nasze dusze będą sądzone, a poza tym lubię ludzi, którzy przejawiają inicjatywę twórczego myślenia, ale nie zawsze twórczego, myślenie przede wszystkim o sprawach ważnych dla duszy................................................... Tak więc cieszę się, że On przyjedzie. A może bardziej z tego powodu, że nareszcie pogada sobie ze swoja siostrą, która coraz mniej go rozumie? Duchowo jest dojrzałą osobą, która wzbudza mój szacunek i respekt, chociaż nie zawsze. Ale w końcu są i złe dni ...............
Dodaj komentarz